Zgodnie z definicją, mediator to osoba obiektywna i bezstronna, wspierająca strony konfliktu podczas przedstawiania argumentów, w spokojnej, bezprzemocowej atmosferze wzajemnego wysłuchania i szacunku, a następnie pomagająca wypracować satysfakcjonujące, kompromisowe rozwiązanie bazujące na wspólnych interesach obu stron. W Polsce mediacja nie jest bardzo popularna. Tymczasem jest to jedna z lepszych form rozwiązywania sporów.
Proces mediacyjny i rządzące nim zasady
Sam proces mediacyjny rozpoczyna się od indywidualnych spotkań z każdą ze stron. Po wysłuchaniu drugiej strony zawsze perspektywa się rozszerza. Najważniejszą zasadą jest reguła bezstronności – żadna ze stron nie powinna czuć się faworyzowana ani traktowana gorzej. Drugą najważniejszą zasadę stanowi reguła poufności – treści poruszanych podczas jednego spotkania nie można, bez uzyskania zgody obu stron, poruszać na dalszych spotkaniach. Kolejną zasadą jest reguła neutralności – mediator nie narzuca żadnych rozwiązań. Uważa się, że to strony najlepiej znają swoją
sytuację i same powinny proponować rozwiązania – rolą mediatora jest więc przede wszystkim towarzyszenie im w tym procesie. „Czasem trzeba się ugryźć w język” – mówi Joanna Jarocka, sądowy mediator rodzinny. Jedną z bardziej istotnych reguł stanowi także zasada dobrowolności – nie można nikogo zmusić do udziału w mediacjach, a z uczestnictwa można zrezygnować także w ich trakcie.
Jak kończą się mediacje?
Zdarza się, że do ugody dochodzi bardzo szybko, jednak często konflikt jest już tak duży i rozbudowany, że stronom nie udaje się dojść do porozumienia. Mediacje mogą się skończyć dwojako: ugodą – w której obie strony podpisują deklaracje, na które wyraziły zgodę; lub brakiem ugody – w takiej sytuacji mediator informuje sąd o odbytych spotkaniach i ich rezultacie.
Mediator tłumaczem z języka na język
„Mediator czasami jest jak tłumacz języka na inny język” – opowiada mediator, tłumacząc, iż problemy często biorą się z tego, że ludzie nie rozumieją, co jedna strona przekazuje drugiej. Poszerzanie perspektywy jednej ze stron o perspektywę drugiej obniża poziom napięcia podczas spotkań. Bardziej bezpośrednimi narzędziami eliminacji wrogiego nastawienia stron jest przypominanie zasad podczas mediacji, m.in. nieprzerywania wzajemnych wypowiedzi. „Czasem cuda potrafi działać także poczucie humoru” – dodaje.
Dialog versus miłość do posiadania racji za wszelką cenę
„Pewien człowiek zapytał mnie kiedyś, czy wiem co jest główną przyczyną rozwodów. Odpowiedział: Miłość. Miłość do posiadania racji za wszelką cenę.” W życiu codziennym dialog często zastępowany jest nieustannym monologiem. Dialog polega przede wszystkim na umiejętności słuchania drugiej osoby, a najczęstszy – bardzo naturalny – błąd stanowi założenie, że wiemy, co druga osoba chce nam powiedzieć. Problem komunikacji w obecnych czasach jest bardzo istotny. „Dobrze by było, gdyby był to jeden z ważniejszych przedmiotów w szkole podstawowej” – konkluduje Joanna.
Na podstawie wywiadu z Joanną Jarocką, rozmawiała Monika Paderewska.